Biuro rachunkowe Actarius wyjaśnia, jak nowe przepisy wpłyną na mikrofirmy
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o podatku od towarów i usług (VAT), która od stycznia 2026 r. zwiększy limit zwolnienia z VAT z obecnych 200 000 zł do 240 000 zł. Zmiana została zapowiedziana jako krok w stronę ułatwień dla najmniejszych firm. Jednak w praktyce wiele środowisk przedsiębiorców i doradców podatkowych – w tym eksperci z biura rachunkowego Actarius – ocenia ją jako niewystarczającą i spóźnioną reakcję na realia gospodarcze.
Czym jest zwolnienie z VAT?
Zwolnienie z podatku VAT to istotna preferencja, z której mogą korzystać mikroprzedsiębiorcy. Ułatwia im start i ogranicza obowiązki administracyjne. W Polsce dostępne są dwa rodzaje zwolnień:
Zwolnienie przedmiotowe
Przysługuje firmom działającym w określonych branżach, bez względu na osiągane przychody. Dotyczy m.in.:
usług medycznych,
edukacyjnych (np. nauka języków obcych),
usług finansowych.
Pełen katalog zawarty jest w art. 43 ust. 1 ustawy o VAT.
Zwolnienie podmiotowe
Zależy wyłącznie od poziomu obrotu w skali roku – obecnie to 200 000 zł, od 2026 r. będzie to 240 000 zł. Przedsiębiorcy, którzy nie przekroczą tego limitu, nie muszą rejestrować się jako czynni podatnicy VAT i wystawiają faktury bez podatku.
Zmiana, która nie nadąża za rzeczywistością
Na pierwszy rzut oka zwiększenie limitu o 40 tys. zł wydaje się korzystne. Jednak warto spojrzeć na to szerzej:
od 2017 r. limit nie był waloryzowany,
w tym czasie inflacja w Polsce przekroczyła 52%,
realna wartość limitu 200 000 zł spadła drastycznie,
podniesienie go jedynie o 20% nie zrekompensuje strat.
Z naszych analiz w biurze Actarius wynika, że aby utrzymać realną wartość limitu z 2017 roku, należałoby go zwiększyć co najmniej do 300 000 zł.
Przedsiębiorcy zostają w tyle
Małe firmy, które przez lata mieściły się w limicie i korzystały ze zwolnienia, coraz częściej muszą rejestrować się do VAT. To oznacza:
większe obowiązki księgowe,
konieczność wystawiania faktur VAT,
prowadzenie rejestrów sprzedaży,
składanie deklaracji JPK_VAT,
potencjalne trudności z płynnością finansową przy rozliczeniach z kontrahentami.
Biuro rachunkowe Actarius, specjalizujące się w obsłudze jednoosobowych działalności i małych spółek, notuje wzrost zapytań dotyczących konieczności rejestracji do VAT. W wielu przypadkach okazuje się, że firma została niejako „wypchnięta” z preferencyjnych warunków przez inflację, a nie przez rozwój działalności.
Europa daje więcej – Polska nie korzysta
W 2023 roku weszła w życie unijna dyrektywa Rady UE 2022/542, która pozwala krajom członkowskim ustalić limit zwolnienia z VAT aż do poziomu 85 000 EUR, czyli ok. 360 000 zł.
Z tej możliwości skorzystały już m.in.:
Czechy – limit VAT na poziomie 340 000 zł,
Włochy, Niemcy, Austria – także rozważają podobne zmiany.
W Polsce pomysł podwyższenia limitu do 350 000 zł został zgłoszony przez zespół ds. deregulacji kierowany przez Rafała Brzoskę. Niestety, rząd odrzucił tę propozycję, mimo że miała silne wsparcie ze strony przedsiębiorców i ekspertów podatkowych
Co możesz zrobić jako przedsiębiorca?
Jeśli prowadzisz firmę i zastanawiasz się:
czy limit 240 000 zł w 2026 roku będzie Cię dotyczył,
czy warto przejść na VAT wcześniej, by korzystać z odliczeń,
jak przygotować się do zmiany,
skontaktuj się z nami.
Jako doświadczone biuro rachunkowe Actarius:
pomożemy Ci przeanalizować Twoją sytuację finansową,
przygotujemy prognozy przekroczenia limitu VAT,
doradzimy, jak zoptymalizować podatki i uniknąć niepotrzebnych kosztów.
Podsumowanie
Podwyższenie limitu zwolnienia z VAT do 240 000 zł to krok w dobrym kierunku, ale zbyt mały, by realnie wspierać mikrofirmy. Przy obecnej inflacji i kosztach prowadzenia działalności, potrzebne są zdecydowanie bardziej odważne reformy.
Nie pozwól, by zmiany Cię zaskoczyły – porozmawiaj z księgowymi Actarius i bądź o krok przed przepisami.
Zadzwoń do nas lub napisz:
📞 723-699-915
📧 actarius.olsztyn@gmail.com